
Fernando Aramburu: Patria
14/05/2025Wydawać by się mogło, że pisanie to prosta sprawa. Ot, masz pewien pomysł, robisz herbatę, siadasz do klawiatury i przelewasz swoje myśli na wirtualny papier. Wydawać by się mogło, że napisanie opowiadania będzie jeszcze prostsze, bo przecież tak niewiele słów trzeba, by zaistniało. Jednak opowiadania same w sobie to bardzo zdradliwa forma. Autor ma bowiem jedynie „niewiele słów” żeby zaintrygować czytelnika na tyle, by ten zechciał sięgnąć po więcej, by został i czytał dalej. Pisząc mocno potocznie – w opowiadania naprawdę „trzeba umieć„. I chociaż zdecydowanie jestem fanką dłuższych form literackich, tak japońska pisarka Yōko Ogawa swoim zbiorem krótkich form mnie zaskoczyła i prawdę pisząc – zaczarowała.
Myślę sobie, że pisanie nie polega na ryciu słów w skale, tylko na ich odczytywaniu. Jeśli umiem odczytać słowa, które tam widnieją, mogę opowiedzieć chłopcu, co się stanie po śmierci psa. – Yōko Ogawa
„Grobowa cisza, żałobny zgiełk” to osobliwy zbiór opowiadań, który trudno jest mi zaszufladkować w jednej kategorii gatunkowej. A jednak każde z nich zostanie z pewnością docenione przez fanów literatury japońskiej o mrocznym, delikatnie niepokojącym klimacie. Wszystkie dotykają trudnych tematów – straty, śmierci, przemijania, żałoby, jednak ubrane są w minimalizm, spokój, refleksyjność i japońską subtelność. Wszystkie historie w zbiorze są ze sobą powiązane szczegółem, miejscem, postacią, zdarzeniem, drobiazgiem, tygrysem, przez co tworzą jedność.
Yōko Ogawa snuje opowieści na pograniczu grozy, czasem absurdu, melancholii i dziwności, balansując między realizmem a surrealistycznym klimatem. Jest w tym zbiorze opowiadań coś niepowtarzalnego, coś nieuchwytnego, czego doświadcza się w chwilach obcowania z jakąś doskonałą literaturą po raz pierwszy. Te opowiadania nie dają łatwych rozwiązań. Często kończą się otwartym pytaniem, niedopowiedzeniem, które zmusza do głębszej refleksji. I gdy ostatnie opowiadanie zbioru wybrzmiewa, gdy odkładasz już książkę na stolik, jest Ci żal, że tych opowiadań nie było więcej.
Tak, jestem szczerze zaskoczona tym, jakie to było dobre. Dlatego już na stosie na swoją kolej czeka cierpliwie „Ukochane równanie profesora”.

Yōko Ogawa – „Grobowa cisza, żałobny zgiełk„, przełożyła Anna Karpiuk
Wydawnictwo TAJFUNY